Niemiecka firma motoryzacyjna Audi ogłosiła 19 czerwca, że jej tymczasowym prezesem zostanie Holender Abraham 'Bram' Schot, do tej pory pełniący funkcję szefa działu sprzedaży i marketingu. Schot zastąpi na stanowisku zatrzymanego 18 czerwca Ruperta Stadlera.
Bram zastąpił dotychczasowego szefa Audi, który 18 czerwca został zatrzymany i osadzony w areszcie śledczym w związku z aferą Dieselgate - oszukiwaniem przy pomiarze emisji spalin w silnikach dieslowskich montowanych w samochodach koncernu Volkswagen, który jest m.in. właścicielem marki Audi.
"W związku ze śledztwem w sprawie afery dieslowej i silników Audi prokuratura w Monachium 18 czerwca 2018 roku postanowiła wykonać nakaz aresztowania profesora Ruperta Stadlera" - podali śledczy w komunikacie. Sędzia rozpatrujący dokument prokuratury postanowił, że prezes Audi pozostanie w areszcie, ponieważ istnieje obawa, iż może mataczyć.
Prokuratura w Monachium oskarża Stadlera o brak działań pod koniec 2015 roku w celu powstrzymania w Europie dostaw samochodów ze zmanipulowanymi silnikami - wynika z informacji medialnych.
Czytaj także: Audi ma trafić pod kierownictwo Holendra
56-letni Schot pracuje w Audi zaledwie od jesieni ubiegłego roku. Studiował ekonomikę przedsiębiorstw na Uniwersytecie Bradford (Anglia). W swej karierze zawodowej był m.in. odpowiedzialny za sprzedaż pojazdów użytkowych Mercedes-Benz w Holandii, później był szefem firmy DaimlerChrysler, najpierw w Holandii, a następnie we Włoszech.
Do koncernu Volkswagena przeszedł w 2011 r., by zająć się strategicznymi projektami w zakresie marketingu. Od 2012 r. był szefem działu sprzedaży pojazdów użytkowych Volkswagena. Od września 2017 r. odpowiada w zarządzie Audi za sprzedaż i marketing.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Abraham 'Bram' Schot pokieruje Audi po zatrzymaniu Ruperta Stadlera