Przeszukania w centrali Audi w Ingolstadt oraz w zakładzie w Neckarsulm prowadzi prokuratura z Monachium - donosi niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Czynności dotyczą domniemanych manipulacji w ponad 200 tys. aut.
Prokuratura podejrzewa należącego do Volkswagena producenta samochodów o manipulacje w ponad 200 tys. aut z silnikiem Diesla przeznaczonych na rynek UE i USA poprzez instalowanie nielegalnego oprogramowania udaremniającego.
Jednocześnie toczy się postępowanie w sprawie samochodów Audi z silnikiem Diesla, wypuszczonych na rynek niemiecki i europejski, co do których Niemiecki Federalny Urząd Motoryzacji (KBA) przypuszcza niedozwolone oprogramowanie - przypomina gazeta. Najnowszy nalot dotyczy również tamtej sprawy.
Czytaj także: Audi doświadcza nowej odsłony Dieselgate
W dzisiejszych przeszukaniach bierze udział 18 prokuratorów, co świadczy o szeroko zakrojonej akcji - dodaje dziennik.
Jeszcze w styczniu 2017 roku Audi było zmuszone do wycofania z rynku 127 tys. aut z niedozwolonym oprogramowaniem do kontroli emisji spalin.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Audi znowu pod lupą prokuratury ws. Dieselgate. Nowe przeszukania