Bolechowski Solaris bezustannie obserwuje rynkowe trendy, żyje z pozyskanych projektów i zdobywa środki na rozwój technologii. Trzeba przyznać, że z sukcesem - ubiegły rok to 1 380 sprzedanych pojazdów (1 100 na eksport).
Przedstawiciel zarządu Solarisa pochwalił się budową nowego kompleksu produkcyjnego za 40 mln zł. Jak zapewnił, trendy proekologiczne w motoryzacji stanowią impuls do rozwoju i trzeba to mieć na względzie. Rynek nie jest łatwy. Firma z Bolechowa myśli nie tylko o Europie - wysyła produkty do ponad 20 krajów. Lista jest okazała: od Zjednoczonych Emiratów Arabskich przez Turcję, Izrael po Szwecję. Zaczęły się podchody do rynku brytyjskiego. Widać pozytywne tendencje w Europie Południowej - stąd kontrakt do Mediolanu, czy Hiszpanii - e-autobusy mają trafić np. do Barcelony. Na rynku czeskim, Solaris celuje w pozycję miejskiego lidera.
Trudność polega na tym, że autobusowi klienci w Europie, w komunikacji zbiorowej domagają się skutecznego eliminowania szkodliwych związków ze spalin. Trzeba więc iść za wymaganiami. Emisja ma w autobusach poważny wpływ na wartość projektów.
Zbigniew Palenica odniósł się do kwestii zaspokajania potrzeb kadrowych, bo o specjalistów jest coraz trudniej. Wskazał na "prowadzenie" przyszłych pracowników: klasę patronacką, praktyki, przyjęcia do pracy. W Środzie jest klasa zawodowa - spawaczy. Solaris zatrudnia inzynierów z 15 krajów, a wynika to ze specyfikacji procesów homologacyjnych.
Przedstawiciel Solarisa zwrócił uwagę na rolę konsekwentnego inwestowania pieniędzy w rozwój i wdrożenia, a potem lokowanie produktu na rynku. Zwykle wysiłek produkcyjny wymaga potem kolejnych lat i pieniędzy na wdrożenie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez innowacji ani rusz