Ciężarówkowy biznes wyhamowuje

Ciężarówkowy biznes wyhamowuje
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Spada liczba zamówień na najcięższe modele. Sprzedawcy ciężarówek o masie całkowitej powyżej 16 ton muszą się pogodzić w tym roku z mniejszymi zyskami. Popyt rośnie jedynie na lżejsze auta.

- Firmy transportowe nie odbierają zamówionych samochodów, wycofują się z rezerwacji albo przekładają ich odbiór na drugą połowę roku - mówi w "Rzeczpospolitej" szef sprzedaży ciężarówek w MAN-Star Trucks Janusz Ciżyński. Jeden z przedstawicieli importerów, który chce pozostać anonimowy, podaje, że w pierwszym kwartale br. firma zebrała pięć razy mniej zamówień niż w podobnym okresie 2007 r. Prezes zarządu firmy przewozowej Kalmet-Trans Witold Batog uważa, że dla transportu nadchodzą złe czasy i dlatego plany inwestycyjne są bardzo ostrożne.

Importerzy ciężarówek zaskoczeni są także brakiem popytu na modele budowlane. - Przetargi nie są rozstrzygane, więc budowlańcy nie odbierają samochodów - mówi w dzienniku szef marketingu w dziale samochodów ciężarowych Mercedes-Benz Polska Artur Domański. Dodaje, że zatkał się nawet rynek samochodów używanych. Powodem nie jest bankructwo Ricoe i pojawienie się na rynku dodatkowych 2 tys. samochodów, ale ogólny spadek zapotrzebowania. - Nawet Rosjanie nie przyjeżdżają po stare auta - dziwi się przedstawiciel Iveco Krzysztof Moczulski.

W 2007 r. sprzedaż największych samochodów ciężarowych wzrosła o 60 proc. w stosunku do 2006 r., natomiast rynek przewozów nie rósł tak szybko - uważa w dzienniku Mariusz Zawistowski z Renault Trucks Polska. Nadpodaż ciężarówek doprowadziła nawet do spadku stawek transportowych.

Dyrektor handlowy Apreo Logistics Piotr Pawłowski dodaje, że w czasie boomu przewoźnicy powodowani nadmiernym optymizmem kupili dużo ciężarówek, dopasowując ich liczbę do obrotów w najbardziej pracowitych dla transportu miesiącach roku, czyli październiku i listopadzie. Dlatego w miesiącach spadkowych, np. w pierwszym kwartale, samochody stoją bez pracy - według informacji przedstawiciela Pirelli Marcina Wieteski, na które powołuje się "Rz", sprzedaż opon do samochodów ciężarowych zmniejszyła się w pierwszym kwartale o 20 proc.

Nadmiar samochodów nie jest jedynym zmartwieniem branży. - Odnotowany został spadek liczby transportów wywozowych z Polski do krajów UE - stwierdza Pawłowski. Przewoźnicy mają mniejsze przychody, a niektórzy muszą płacić zawyżone raty leasingowe, bo w ostatnich dwóch latach z powodu zbyt małych dostaw samochodów ciężarowych często kupowali je po wysokich cenach.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Ciężarówkowy biznes wyhamowuje

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!