Polska nie wypełni obowiązku gromadzenia od stycznia dla Komisji Europejskiej danych o emisji CO2 z nowych aut, bo rząd nie uporał się z drobną nowelizacją przepisów - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Wymogi te pozwolą UE kontrolować koncerny samochodowe pod względem emisji CO2 z nowych aut, wprowadzanych do sprzedaży.
W Polsce od końca 2007 r. w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP), którą zarządza Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, już gromadzi się dane o emisji CO2 z nowych aut. Jednak jak dotąd wciąż brakło nowelizacji ustawy prawy o ruchu drogowym, która umożliwiłaby unijnych wymogów.
Jak wyjaśnia "GW", niewypełnienie unijnego obowiązku gromadzenia danych o emisji CO2 z nowych aut, w ekstremalnej sytuacji może skończyć się nałożeniem kary na państwo członkowskie, czyli Polskę. Jednak skończy się zapewne na upomnieniu ze strony KE, co najwyżej na wszczęciu procedury z powodu naruszenia wymogów UE.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: CO2 z aut niemonitorowane przez administracyjny bałagan