Daimler fałszował testy emisji spalin? Nowe fakty ws. Dieselgate

Daimler fałszował testy emisji spalin? Nowe fakty ws. Dieselgate
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Volkswagen to niejedyny istotny uczestnik afery Dieselgate dotyczącej fałszowania testów emisji spalin. Poufne dokumenty z amerykańskiego śledztwa wskazują, że podobne praktyki stosował też producent Mercedesa - Daimler.

  • Daimler liczy się z wysokimi kosztami afery Dieselgate.
  • W przypadku Volkswagena przyniosła już ona 30 mld dolarów kosztów.
  • Dochodzenia ws. Dieselgate dotyczą także FCA, BMW i Boscha.

Oprogramowanie samochodowe Daimlera zawierało szereg funkcji, które mogły służyć przekłamywaniu podczas testów emisji - poinformowała Agencja Reutera w ślad za niemiecką gazetą "Bild am Sonntag". Jedna z nich miała wyłączać filtrację spalin po przejechaniu 26 km; system mógł także rozpoznawać, czy samochód podlega testom, opierając się na prędkości i wzorach przyśpieszenia. Niedzielne wydanie "Bilda" przytacza również maile inżynierów niemieckiego koncernu, w których kwestionują oni legalność rozwiązań.

Rzecznik Daimlera odmówił komentowania treści dokumentów, do których dotarła gazeta, podkreślając, że firma współpracuje z amerykańskim resortem sprawiedliwości, z którym uzgodniono zachowanie ścisłej tajności. "To oczywiste, że dokumenty, do których dotarł +Bild+, zostały udostępnione w sposób wybiórczy, by zaszkodzić Daimlerowi i jego 290 tys. pracownikom" - oznajmił w wypowiedzi przytaczanej przez Reutera.

W Niemczech i USA trwają dochodzenia względem koncernu produkującego między innymi samochody marki Mercedes. Daimler podawał wcześniej, że śledztwa w sprawie nadmiernej emisji pojazdów z silnikami Diesla mogą się wiązać ze znaczącymi kosztami w związku z grzywnami i wycofaniami. Objęty podobnym dochodzeniem Volkswagen w związku z Dieselgate poniósł dotychczas koszty rzędu 30 mld dolarów.

Czytaj także: Audi musi wycofać z rynku 127 tys. samochodów. Wszystko przez oszustwo?

Afera dieslowa wybuchła w 2015 roku w wyniku śledztwa Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), które zmusiło VW do przyznania się do potajemnego zainstalowania tak zwanych urządzeń udaremniających w 11 mln pojazdów. Nielegalne oprogramowanie zaniżało poziom emisji szkodliwych tlenków azotu w warunkach laboratoryjnych; w normalnym użytkowaniu pojazdy przekraczały amerykańskie normy zanieczyszczeń nawet 40-krotnie.

Oprócz Volkswagena i Daimlera afera dieslowa objęła między innymi koncerny FCA i BMW oraz produkującą części samochodowe firmę Robert Bosch. Oprócz postępowań toczących się w Niemczech i USA, Komisja Europejska w dalszym ciągu prowadzi dochodzenie dotyczące możliwego naruszenia przepisów antykartelowych przez VW, Daimlera i BMW.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Daimler fałszował testy emisji spalin? Nowe fakty ws. Dieselgate

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!