Już wkrótce do Opola przyjadą pierwsi amerykańscy pracownicy firmy Polaris. Będą odpowiedzialni za budowę fabryki quadów. Spędzą tu przynajmniej trzy lata. Produkcja ma ruszyć w przyszłym roku. Dla Amerykanów Opole to pomost do rynku rosyjskiego
Opole pomostem do rynku rosyjskiego
Wczoraj szefowie Polarisa odebrali w Opolu zgodę na budowę swojej fabryki w opolskiej podstrefie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - W tym roku to już 10. takie pozwolenie. Firmy, które je otrzymały, zatrudnią ponad 600 osób. Inwestor z Opola jest w tym gronie zdecydowanie najpotężniejszy - przyznaje Barbara Kaśnikowska, prezes zarządu WSSE.
To będzie pierwsza fabryka Polarisa w Europie produkująca pojazdy terenowe, czyli sztandarową ofertę koncernu. Polaris ma jeszcze dwie fabryki we Francji, ale tam przejął istniejące już zakłady pojazdów elektrycznych marki GOOPiL i Aixam. To nowy rynek, na który wchodzi firma. Jednak nadal jej podstawą będzie produkcja quadów i dwuosobowych samochodów terenowych. Te stanowią ponad 70 proc. całej oferty Polarisa. Do tej pory produkowane są w trzech amerykańskich zakładach i jednym meksykańskim.
- Fabryka w Opolu będzie pomostem łączącym rynek w Europie Zachodniej, na który zamierzamy wejść znacznie mocniej, i rynek w Europie Środkowo-Wschodniej - przyznaje wiceprezes Polarisa Suresh Krishna, który wczoraj przyjechał do Opola.
Nie ukrywa, że nadzieje koncernu w dużym stopniu związane są także z rynkiem rosyjskim. I to jest kolejna szansa dla Opola. - Zakładamy, że w przyszłości opolska fabryka będzie rozbudowywana. W ciągu pięciu-sześciu lat będziemy zatrudniać do pięciuset osób - mówi Krishna.
Pokonaliśmy Wrocław
Jak ważna to inwestycja, przekonuje Adam Małecki z Polskiej Agencji Inwestycji Zagranicznych, która brała udział w negocjacjach.
- Po raz ostatni duży inwestor z branży motoryzacyjnej pojawił się w Polsce osiem lat temu. To była fabryka samochodów ciężarowych. Teraz udało się pozyskać amerykańską firmę pojazdów terenowych. To tym większy sukces Opola, bo konkurencję w pozyskaniu tego inwestora miało ogromną - przyznaje Małecki.
Nieoficjalnie wiadomo, że Polaris miejsca dla swojej fabryki szukał między innymi w Hiszpanii, Niemczech, Słowenii i Czechach. W Polsce w grę wchodził jeszcze Wrocław.
- Powstanie tej fabryki w Opolu może być też impulsem do rozwoju dla wielu film. Polaris będzie przecież potrzebował dostawców i poddostawców. Nie można wykluczyć, że przyciągnie kolejne firmy do specjalnej strefy ekonomicznej - dodaje Małecki.
Będziemy dobrze płacić
Budowa fabryki ma się rozpocząć w trzecim kwartale tego roku. Powstanie przy ul. Wspólnej i ma kosztować blisko 96 mln zł. Produkcja pojazdów terenowych ma ruszyć jesienią 2014 roku.
- Już w przyszłym tygodniu w Opolu pojawi się pierwsza grupa naszych pracowników. Ich liczba będzie się stopniowo zwiększać. Będą odpowiedzialni za budowę fabryki i jej rozruch. Spędzą tutaj przynajmniej dwa-trzy lata - zapowiada Edward Heffernan, dyrektor firmy Polaris odpowiedzialny za zagraniczne inwestycje w koncernie.
- Będziemy chcieli być pracodawcą świadomie wybieranym przez opolan. Zapewnimy konkurencyjne wynagrodzenie i dodatkowe świadczenia - zapowiada wiceprezes Krishna. Jednak o wysokości wynagrodzenia wczoraj rozmawiać nie chciał.
Polaris notowany na giełdzie w NY
Polaris powstał w 1954 roku, otwierając pierwszą fabrykę w Stanach Zjednoczonych. Wówczas specjalizował się w budowie skuterów śnieżnych. Prawdziwy rozwój przyniosła firmie produkcja quadów i dwuosobowych pojazdów terenowych. Właśnie te pojazdy będą wytwarzane w Opolu.
Koncern między innymi produkuje także motocykle marki Victory. Przejął również fabrykę motocykli marki Indian. W 2012 roku wartość obrotów firmy wyniosła 3,2 mld dolarów. Jest notowana na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Fabryka quadów przyciągnie do Opola Rosjan?