Fabryka taka jak Daimlera jest atrakcyjna dla każdego kraju – w pierwszym, etapie o lokalizację bije się kilkanaście państw. Zakład na pewno zaktywizuje okolicę tworząc kilka tysięcy miejsc pracy. Poza tym branża motoryzacyjna wprowadza wiele nowoczesnych technologii i pociąga za sobą rozwój wielu innych gałęzi przemysłu - mówi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
- W wypadku fabryki powodującej w tzw pierwszym kręgu zatrudnienie około 1500 osób, a o takiej ilości mówi się w przypadku Daimlera, aktywizuje się cała okolica. Pojawienie się fabryki generuje wzrost aktywności w regionie, co jest spowodowane bezpośrednio i pośrednio potrzebami zakładu i jego pracowników. Trzeba np. zapewnić dowóz pracowników. Nowe połączenia dla kilkuset osób to kilkadziesiąt nowych kursów autobusowych, zajęcie dla kierowców, mechaników serwisujących autobusy itd. Więcej pieniędzy u mieszkańców oznacza większe obroty lokalnego handlu i usług.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Faryś: fabryka Daimlera to kilka tysięcy miejsc pracy i duże wpływy z podatków