Włoski Fiat nie spodziewa się przed 2016 r. zysków w Europie i obciął swoje plany produkcyjne. W 2014 r. Grupa Fiat spodziewa się sprzedać na świecie 4,6-4,8 mln samochodów, podczas gdy wcześniej koncern z Turynu prognozował, że w 2014 r. sprzeda 6 mln aut. Nową prognozę przedstawił szef włoskiego koncernu Sergio Marchionne, tłumacząc tę zmianę kryzysem na europejskim rynku motoryzacyjnym.
Włoski koncern zapowiedział, że nie zamknie fabryk w Europie. Zakłady koncernu we Włoszech mają eksportować co najmniej 15% produkcji. Marchionne nic jednak nie powiedział o planach produkcji nowych modeli aut w Tychach, największej i najbardziej wydajnej dotąd fabryki Fiata w Europie. Pośrednio, fabryki dotyczą tylko plany wobec marki aut Lancia, która wg Marchionne już nie jest tak atrakcyjna, jak w przeszłości.
- Jedynym modelem Lancii, który ze względów ekonomicznych jest do utrzymania w Europie jest Ypsilon, który zostanie zachowany, powiedział Marchionne, czytowany przez "Corriere della serra". Obecna wersja Ypsilon jest od 2011 r. produkowana w zakładach Fiat Auto Poland. Przez trzy kwartały roku za bramy tyskiej fabryki wyjechało niespełna 40 tys. szt. tego auta.
W III kwartale br. zysk netto Fiata wyniósł 286 mln euro i był ponad dwa razy większy niż przed rokiem. Przyczyniły się do tego głównie zyski amerykańskiego Chryslera, w którym Fiat ma teraz 58,5% akcji. Marchionne powiedział, że do 2015 r. chciałby doprowadzić do fuzji Fiata z Chryslerem, ale zastrzegł, że obecnie priorytetem koncernu z Turynu jest "naprawa otoczenia w Europie".