Związkowcy w Kraśniku spodziewają się, że w poniedziałek dojdzie do podpisania dokumentów w sprawie sprzedaży Fabryki Łożysk Tocznych chińskiej Tri Ring Group Corp. Dla nich, a przede wszystkim dla całej załogi, istotne jest jednak przyjęcie pakietu socjalnego i gwarancji zatrudnienia. To powinno nastąpić wcześniej.
Wśród mieszkańców Kraśnika, gdzie FŁT wciąż pozostaje największym procodawcą, zadowolenie miesza się z niepokojem. Prywatyzacja następuje w momencie gdy fabryka wydaje sie mieć już za sobą najgorsze chwile, które pod koniec ubiegłej dekady stawiały jej przyszłość pod znakiem zapytania. Upraszczając - wiadomo: kryzys, konieczność bolesnej restrukturyzacji, redukcja zatrudnienia o kilkaset osób. Do tego bankowe długi i pilna konieczność wsparcia, którego udzieliła w końcu Agencja Rozwoju Przemysłu. Początek nowej dekady to ożywienie przede wszystkim w kluczowym dla Fabryki przemyśle motoryzacyjnym. Dostawcy komponentów do samochodów potrzebują łożysk więc Kraśniku znowu wrze robota.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: FŁT Kraśnik: trzy chwile do prywatyzacji?