Władze Forda w Europie postawiły pod znakiem zapytania dalsze inwestycje w luksusowe marki. Koncern nie zdecydował ciągle, czy sprzeda markę Volvo. Lewis Booth, prezes Forda na Europę, powiedział podczas salonu we Frankfurcie, że koncern będzie musiał sprostać wielu wyzwaniom, próbując wdrażać więcej modeli, bazujących na mniejszej liczbie platform - czyli realizując strategię, która w Europie pozwoliła firmie wyjść na plus.
Lewis Booth, który jest również prezesem rady nadzorczej Volvo uważa, że perspektywa pozbycia się szwedzkiej marki, jest "dość skomplikowana", ponieważ auta szwedzkiej marki mają wiele części wspólnych z Fordem. Jak stwierdził: - Nie odpowiedzieliśmy sobie jeszcze na pytanie, czy lepiej to mieć, czy nie mieć, ustosunkowując się do pytania o luksusowe marki. - Decyzja musi brać pod uwagę, czy sobie z tym poradzimy, czy mamy środki finansowe, by zrobić wszystko. W przypadku Jaguara i Land Rovera wyraźnie doszliśmy do wniosku, że nie (...). Tak wyglądają realia - zaznaczył.
Booth powiedział też, że Ford "prawdopodobnie" sprzeda swoje brytyjskie marki - Jaguara i Land Rovera. Dodał jednak, że wybór nabywcy nie będzie zależał wyłącznie od ceny. - Te firmy zatrudniają wielu ludzi i nie chcemy zostawić ich własnemu losowi, zaznaczył. Jaguar i Land Rover zatrudniają łącznie około 16 tys. ludzi, głównie w Wielkiej Brytanii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ford: mieć luksusowe marki czy nie.... ?