Ford Polska broni się przed kryzysem

Ford Polska broni się przed kryzysem
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Sprzedaż i zyski zmaleją. Firma zamraża więc pensje kierownictwa, tnie budżet marketingowy oraz wyjazdy zagraniczne.

Spowolnienie gospodarcze ograniczyło apetyt na nowe auta, silnie uderzając w importerów i producentów. Także w Forda Polska. Nic dziwnego, że zarząd ostrożnie podchodzi do prognoz na ten rok. Pewne jest tylko jedno: sprzedaż i zyski zmaleją - czytamy w "Pulsie Biznesu".

- Mamy sprecyzowane plany do połowy roku. Chcemy sprzedać około 15 tys. samochodów osobowych i dostawczych, czyli o około tysiąc mniej niż w pierwszej połowie 2008 r. Rynek jest rozchwiany, a niewiadomych tak dużo, że trudno prognozować, co będzie dalej. Na pewno bardzo trudne dla dilerów będzie lato - mówi w dzienniku Adam Kołodziejczyk, prezes Ford Polska.

Jedną z wielkich niewiadomych jest kurs złotego. Osłabienie polskiej waluty już zmusiło importerów do podniesienia cen, ale według prezesa, tylko kosmetycznego. - Gdyby wszyscy w pełni uwzględnili zmianę kursu, to rynek nowych aut w Polsce by się załamał. W kryzysie jesteśmy zmuszeni ograniczać zarobki do minimum, a czas wykorzystać na zwiększanie udziałów w rynku - tłumaczy szef polskiego Forda.

Walka o klienta będzie odbywała się w niekorzystnych warunkach. Adam Kołodziejczyk przyznaje, że zmalał - z 65 do 50 proc. - udział klientów flotowych w sprzedaży. A właśnie oni zawsze byli dla producentów i importerów podstawą planowanej sprzedaży.

Ford szykuje się na gorsze czasy. Co prawda zwolnień obecnie nie ma w planach, ale będzie ciął koszty. - Do minimum ograniczamy wyjazdy zagraniczne, okrojone zostaną też (o około 20 proc.) wydatki marketingowe. Na pewno nie będzie podwyżek pensji dla wyższego kierownictwa. Decyzje w sprawie pozostałych pracowników nie zostały jeszcze podjęte - ujawnia na łamach "PB" prezes Ford Polska.

Firma rozpoczęła też starania o ochronę sieci dilerskiej przed bankructwem. Chodzi o to, że dilerzy kupują samochody od importera, a zakup zwykle finansują banki. Skoro klientów w salonach mniej, zakupy są dla dilerów wyjątkowo kosztowną i ryzykowną inwestycją. Dlatego szef Forda obiecuje, że na słabszym rynku nie będzie zmuszał dilerów do kupowania zbyt dużej liczby aut. Ale bezpośredniej kroplówki finansowej nie przewiduje.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Ford Polska broni się przed kryzysem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!