Ciemne chmury zebrały się nad przyszłością Stowarzyszenia Teamów Formuły 1 (FOTA), bowiem decyzję o wystąpieniu z niego podjęły dwie czołowe ekipy startujące w cyklu Grand Prix - Red Bull-Renault i Ferrari. To skutek odmiennych koncepcji rozwojowych zespołów.
Od wielu miesięcy przedstawiciele teamów nie potrafią się dogadać w kwestii porozumienia dotyczącego redukcji kosztów działalności w F1 - "Resource Restriction Agreement". Linia podziału wciąż przebiega pomiędzy najzamożniejszymi członkami FOTA i tymi, którzy z trudem potrafią spiąć budżet na cały sezon.
W tym roku Red Bull-Renault po raz drugi z rzędu triumfował w klasyfikacji konstruktorów, a tytuł mistrza świata obronił też jego kierowca Niemiec Sebastian Vettel. Natomiast Ferrari było trzecie w MŚ ekip, a jego lider Hiszpan Fernando Alonso ukończył rywalizację jako czwarty w stawce.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Formuła 1: nie wszyscy chcą oszczędności