Kierowców, którzy nagrywają kamerkami łamanie przepisów przez innych użytkowników dróg, generalny inspektor ochrony danych osobowych ostrzega na łamach "Gazety Wyborczej", że mogą łamać prawo.
- Jeżeli natomiast nagrywamy i wrzucamy wideo do internetu, żeby piętnować innych kierowców czy się z nich naśmiewać, wtedy naruszamy dane osobowe innych osób. - Sam fakt zamazania tablicy rejestracyjnej przed wrzuceniem takiego filmu do internetu nie oznacza, że ta osoba nie będzie możliwa do zidentyfikowania, np. po samym samochodzie czy miejscu, w którym jest, mówi Wiewiórowski. Do tego osoba nagrywająca musi liczyć się z odpowiedzialnością cywilną.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: GIODO potępia samochodowe kamerki