General Motors utrzymał pozycję światowego lidera. Japończycy przegrali ten wyścig o 3 tysiące aut!
Wczoraj okazało się, że GM pozostał jednak liderem, sprzedając o niespełna 3,5 tys. aut więcej niż Japończycy - czyli z dokładnością co do jednego pojazdu 9 369 524 sztuki. Toyota, która na początku stycznia informowała o sprzedaży w przybliżeniu 9,37 mln aut, skorygowała tę liczbę do 9,366 mln. Dla GM jest to wzrost o 3%, dla Toyoty o 6%, pisze Rzeczpospolita.
Dla amerykańskiego koncernu powodów do triumfu jest kilka - nie tylko utrzymanie palmy pierwszeństwa. Porażka w setną rocznicę istnienia byłaby dotkliwa, ale najbardziej liczy się to, że mimo bardzo trudnych warunków w USA - na głównym rynku GM - koncernowi z Detroit udało się osiągnąć drugi najlepszy wynik w historii. W 1978 r. firma znalazła nabywców na 9,55 mln aut.
Najlepsze rezultaty udało się Amerykanom osiągnąć na tych rynkach, których nie dotknął jeszcze światowy kryzys finansowy. W Chinach GM sprzedał ponad milion aut, a w Rosji podwoił sprzedaż, znajdując nabywców dla 258 tys. samochodów.
Dla GM sprzedaż poza USA stanowi ok. 59% całości. Koncern narzeka tylko, że praktycznie nie ma dostępu do obwarowanego barierami rynku japońskiego, gdzie naturalnie króluje Toyota. GM od kilku lat stara się zmniejszyć uzależnienie od rynku amerykańskiego, wiele inwestując za granicą, w tym w Polsce, Chinach i Rosji. W USA zamyka zaś fabryki. Gros inwestycji Toyoty to głównie rynek USA, chociaż buduje zakłady także w Indiach, Chinach i Rosji. Analitycy natomiast przewidują wzrost sprzedaży na całym świecie oprócz USA.
Ważna część batalii między GM a Toyotą rozegra się także w Polsce, pisze Rz. W kraju nad Wisłą w ub.r. znalazło się ok. 294 tys. chętnych na nowe pojazdy. To o ponad 2% więcej niż rok wcześniej. Zdaniem Carla Petera Forstera, prezesa GM Europe, Polska będzie w tym roku jednym z najważniejszych rynków dla tego koncernu. Forster nie ukrywa jednak, że niepokojący jest szybki wzrost kosztów pracy w naszym kraju. - Rozumiem, że płace muszą rosnąć i będą dążyły do zrównania z zarobkami w Unii, ale dzieje się to zaskakująco szybko - dodał. Najpopularniejszym autem Toyoty w Polsce jest yaris (11,7 tys. /2007 r.), a GM - astra (7,25 tys.).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: GM ciągle na czele - Toyota druga