Podczas tegorocznego New York Auto Show firma MDI zaprezentowała OneCAT Air Car - auto napędzane... powietrzem.
Jak napisano w tygodniku "Najwyższy CZAS!", sercem pojazdu jest tłokowy silnik poruszany sprężonym do 300 atmosfer powietrzem dostarczanym ze zbiorników wykonanych z włókien węglowych. Napełniać je będzie można kompresorem w specjalnie wyposażonych stacjach. Przewidziano także możliwość naładowania zbiorników we własnym garażu przy pomocy kompresora umieszczonego w samochodzie. Wystarczy podłączyć auto do prądu na ok. 4 godziny.
Ponieważ powietrze pobierane do zbiorników jest filtrowane, po wykorzystaniu jest ono emitowane nawet w nawet bardziej czystej formie.
Przy tworzeniu nośnika energii elektrycznej w postaci sprężonego powietrza podstawowa utrata energii następuje w wyniku użycia energii elektrycznej napędzającej kompresor.
Miejski model CityCAT ma osiągnąć prędkość do 100 km/h i mieć zasięg do 200 km.
Auto waży około 320-380 kg (w zależności od wersji), zbudowane na aluminiowej sklejanej ramie obudowanym włóknem szklanym. Przeznaczone jest dla 3-6 osób - czytamy w "Najwyższym CZASie!".
Koszt produkcji auta oceniono na zaledwie niecałe 3 tys. euro.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jest auto napędzane... powietrzem