W 2020 r. zapełnienie ulic w Katowicach sięgnie 100 proc. To znaczy, ze całe miasto stanie w jednym wielkim korku - pisze "Gazeta Wyborcza" w lokalnym dodatku.
Urzędnicy nie pozostawiają wątpliwości, że wjazd do centrum będzie ograniczany, tak by ludzie wybierali tramwaj albo autobus. Pierwszy pomysł to stworzenie centrów przesiadkowych. Niewykluczone też, że pojawią się opłaty za wjazd do centrum miasta, choć ich wprowadzenie to raczej kwestia 10 lat. Wcześniej za to mogą pojawić się opłaty dla aut nieekologicznych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Katowice staną w korku