Zaaprobowana przez KE strategia rozwoju transportu wymusza ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w sektorze transportowym. Realizacja jej założeń przy zastosowaniu silników spalinowych nie będzie możliwa - tłumaczy PAP dr inż. Andrzej Szałek.
W rozmowie z PAP dodaje, że sam proces wytwarzania wodoru jest znany i powszechny. "Można go wytwarzać, począwszy od węgla przez elektrolizę czystej wody, kończąc na utylizacji odpadów komunalnych. Pozostaje wyzwaniem rozpowszechnienie takiej metody, która spełni jednocześnie dwa wzajemnie wykluczające się kryteria: czystość wodoru oraz jego cena. Obecnie koszt wodoru wynosi około 9 euro za kilogram, co powoduje, że koszt eksploatacji porównywalny jest do kosztów eksploatacji samochodu z silnikiem benzynowym o pojemności 1.8-litra" - podkreśla.
"Wodór ma przed sobą ogromną przyszłość, choćby ze względu na fakt, iż możliwe jest wytwarzanie go podczas utylizacji odpadów, które stanowią duży problem dla naszej cywilizacji" - zwraca uwagę Szałek. Podkreśla jednocześnie, że wodór i ogniwa paliwowe to nie tylko motoryzacja, ale też przemysł lotniczy czy kolejnictwo. Niemiecka Agencja Kosmiczna (DLR) opracowała prototyp samolotu pasażerskiego zasilanego wodorem, który jest w stanie zabrać na pokład 4 osoby, ma zasięg 750-1500 km i może lecieć z prędkością do 232 km na godzinę.
Jak wynika z badań, samochody są odpowiedzialne za 15 proc. z całkowitej emisji CO2 w Europie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: KE wymusza ograniczenia emisji CO2 w transporcie, trzeba szukać nowych napędów