Ukraińskie autobusy niskopodłogowe chciałoby kupić kieleckie MPK. LAZ pomyślnie zakończył testy, Mercedes odpadł.
- To bardzo dobry autobus. Można by tylko popracować nad estetyką wnętrza. Ale podwozie od spodu wygląda bardzo dobrze. Ma podzespoły MAN, a całość jest dostosowana do polskich dróg - zachwyca się Bogdan Latosiński, szef zakładowej "Solidarności".
Zbigniew Śledź, dyrektor do spraw eksploatacji w kieleckim MPK, przyznaje, że testy wypadły pozytywnie. - To normalny, dosyć nowoczesny miejski autobus niskopodłogowy - mówi Śledź.
Trzydniowe testy nie obyły się jednak bez drobnych incydentów, np. wandale uszkodzili tapicerkę na jednym z siedzeń. - Te siedzenia budziły najwięcej wątpliwości. Pasażerowie narzekali na ich estetykę, ale siedzenia akurat najłatwiej wymienić - podkreśla Śledź i zwraca uwagę, że brakuje kilku urządzeń, które są w innych nowoczesnych konstrukcjach.
- Nie ma np. tzw. przyklęku, czyli możliwości opuszczenia podłogi na przystanku, oraz czujnika, który uniemożliwia jazdę z otwartymi drzwiami - wylicza Śledź.
Co ciekawe, Latosiński i Śledź zgodnie przyznają, że LAZ znacznie mniej palił niż testowany w zeszłym tygodniu trzyletni mercedes.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kieleckie MPK woli LAZ-y od Mercedesów