Bezprecedensowe w dotychczasowej historii Formuły 1 są obecne testy ogumienia prowadzone przez Pirelli, które jednoznacznie kończą fazę adaptacji i rozwoju gamy opon wyścigowych. Zespół 15 wykwalifikowanych techników, na sztucznie zalanym torze, w nocy testował opony wraz z hiszpańskim kierowcą Pedro De La Rosą, za kierownicą bolidu Toyota TF109.
W tej ostatniej rundzie testów, najwyższej próbie poddane zostaną deszczowe opony Pirelli, zaprojektowane specjalnie na wilgotne i mokre nawierzchnie. Testowy bolid TF109 prowadzony przez hiszpańskiego kierowcę pokona podczas testów ponad 1 000 km, w ekstremalnych warunkach, a mieszanka opon będzie musiała wytrzymać intensywną jazdę po zdradliwie mokrym i bardzo rozgrzanym asfalcie.
Paul Hembery, szef zespołu Pirelli Formula 1: - To wyjątkowa okazja by przetestować opony na mokrym torze, w nocy, na rozgrzanym asfalcie, przy pełnym oświetleniu toru. Zdecydowaliśmy się na tę próbę, gdyż chcieliśmy poddać nasze deszczowe opony wyzwaniu jazdy w najbardziej ekstremalnych, pod każdym względem warunkach.