Spadki sprzedaży dotyczą praktycznie wszystkich marek na świecie - nawet Ferrari. W listopadzie na całym świecie rozeszły się zaledwie 92 egzemplarze z włoskiej stajni, w porównaniu do 600 sztuk, które sprzedaje się w "normalnych warunkach".
W centrali zdecydowano się również na redukcję zatrudnień, na razie o 10%. W praktyce oznacza to, że 300 osób straci pracę. Pozostałych wysłano na dłuższe urlopy i na przedwczesną przerwę świąteczną.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kryzys dotyka nawet Ferrari