M. Kurtyka, ME : chcielibyśmy, żeby ustawa o elektromobilności weszła w życie w 2017

M. Kurtyka, ME : chcielibyśmy, żeby ustawa o elektromobilności weszła w życie w 2017
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

- Chcielibyśmy, żeby ten dokument (Krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych - red.) stanowił podstawę opracowania ustawy o elektromobilności i innych paliwach alternatywnych w transporcie. Chcielibyśmy, żeby taka ustawa weszła w życie w przyszłym roku - mówi Michał Kurtyka, podsekretarz stanu w ministerstwie energii.

Miałby też powstać niewielki, 3-4 osobowy samochód elektryczny, którego nazwa - jak zapowiedział we wtorek szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski - zostanie wyłoniona w specjalnym konkursie. Właściciele elektrycznych samochodów mogli by liczyć na bezpłatne parkowanie na publicznych płatnych parkingach, jeździć buspasami, korzystać ze specjalnych ulg na ładowania pojazdów w nocy.

W 2020 r. - jak wynika z planów resortu energii - w Polsce zarejestrowanych powinno być już ok. 75 tys. pojazdów elektrycznych, z czego 70 proc. w aglomeracjach miejskich i obszarach gęsto zaludnionych. W 2025 r. we flocie wykorzystywanej przez administrację publiczną pojazdów napędzanych prądem miałaby być już połowa. 54 tys. pojazdów miałoby być napędzanych CNG a 3 tys. LNG - wynika założeń planu rozwoju elektromobilności, który we wtorek przedstawiono w resorcie energii.

Jak mówił wiceminister energii Michał Kurtyka, dziś w Polsce jest zarejestrowanych ponad 23 mln pojazdów, z czego ponad 20 mln to samochody osobowe - 56 proc. z nich jest napędzanych benzyną, 28 proc. ON, a nieco ponad 14,7 proc. LPG. Jeśli chodzi o samochody ciężarowe i komunikację publiczną, to i w tym segmencie przytłaczającą większość to pojazdy napędzane paliwami pochodzącymi z ropy naftowej, której Polska importuje 97 proc.

Na razie - jak wynika z opracowania resortu energii - cena elektrycznego samochodu w Polsce jest dużo wyższa niż auta o napędzie tradycyjnym - waha się od 80 do 220 tys. zł., a koszt przejechania nim 100 km wynosi ok. 10 zł, przy założeniu, ze będzie on zużywał 20 kWh energii na 100 km.

Z szacunków resortu wynika, że w naszym kraju jest ok. 305 punktów ładowania (z czego najwięcej jest w Warszawie, przede wszystkim publicznych). Koszt budowy tzw. normalnego punktu wynosi od 16 do 70 tys. zł, w przypadku tzw. szybkiego punktu ładowania jest to już od 60 tys. do 200 tys. zł. Jak podał resort, choć w polskim transporcie publicznym pojawiają się w pojazdy o napędzie elektrycznym, to jednak nadal są to ilości znikome. Liderem jest Warszawa z dziesięcioma autobusami, Kraków - który testuje 4 takie pojazdy, testy odbywają się też w Jaworznie, Lublinie i Rzeszowie. Plan na rzecz elektromobilności ma to zmienić.

Dzięki zwiększeniu udziału w polskim transporcie pojazdów elektrycznych - jak wyliczał Kurtyka - po pierwsze będzie można poprawić jakość powietrza w Polsce, co z kolei przełoży sie na zdrowie Polaków, po drugie poprawić bezpieczeństwo energetyczne i zbilansować sieć, po trzecie wreszcie, rozwinąć przemysł i badania naukowe.

Plan ma być realizowany w trzech etapach - w fazie pierwszej, do 2018 r. wdrożone mają być programy pilotażowe, które za zadanie będą miały przekonać do elektromobilności. w tym czasie mają też powstać prawne warunki do rozwoju elektromobilności. W fazie drugiej, czyli w latach 2019 - 2020 w wybranych aglomeracjach i wzdłuż sieci TEN- T (Transeuropejskiej Sieci Transportowej) w Polsce ma powstać infrastruktura do ładowania pojazdów elektrycznych. W 32 wybranych aglomeracjach ma już być wtedy 50 tys. pojazdów na prąd i 6 tys. punktów o normalnej mocy ładowania i 400 punktów o dużej mocy ładowania.

W tym czasie - jak zapowiada resort energii - zintensyfikowane będą zachęty do kupowania pojazdów elektrycznych. Oprócz ułatwień podatkowych, w tym zerowej stawki VAT - co jak mówił Kurtyka - wymaga przekonania do tego pomysłu KE, bo na razie europejskie przepisy takiej możliwości nie przewidują, zachętą ma być uzależnienie opłaty rejestracyjnej od emisyjności i ceny. Oznacza to, ze taka opłata była by wyższa dla tych, którzy kupują samochody tańsze, często z drugiej ręki, które emitują wiele zanieczyszczeń.

W fazie trzeciej - w latach 2020 - 2025 - przewidują pomysłodawcy planu - ze względu na coraz większą popularność, powstanie moda na pojazdy napędzane prądem, to zaś będzie stymulować na nie popyt. Polska sieć energetyczna będzie już wtedy przygotowana na dostarczenie energii dla ok. miliona elektrycznych pojazdów. Jak wskazują autorzy planu elektrycznie napędzane pojazdy pozwolą na bardziej efektywne wykorzystanie sieci energetycznych, przede wszystkim w tzw. dolinach nocnych, kiedy to elektrownie produkują prąd, a jego zużycie jest niewielkie. W tym czasie napędzane elektrycznością pojazdy mogłyby być ładowane.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: M. Kurtyka, ME : chcielibyśmy, żeby ustawa o elektromobilności weszła w życie w 2017

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!