Początkowe zapowiedzi, że z firmy zwolnionych zostanie 180 pracowników na szczęście nie zostały zrealizowane. Nie oznacza to jednak, że władze firmy odstąpiły od zmniejszenia zatrudnienia, gdyż w ub.piątek 22 pracownikom zostały wręczone zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę.
Nie zdołano wręczyć wymówień kolejnym 16. osobom, które w tej chwili przebywają na zwolnieniach lekarskich. Zaistniała sytuacja powoduje, że z formalnego punktu widzenia w firmie nie dojdzie do zwolnień grupowych, informuje zakładowa "Solidarność". Tu można by zapytać jak to się stało, że pomimo wcześniejszych analiz stanu zatrudnienia pod kątem dostosowania liczby pracowników do planów produkcyjnych zwalniana jest mniejsza liczba osób niż to zapowiadano. Złożyło się na to kilka elementów, wyjaśnia "S". Po pierwsze w porozumieniu ze związkami zawodowymi zarząd firmy zobowiązał się do utrzymania zatrudnienia na poziomie potrzebnym do produkcji 8 autobusów dziennie. Po drugie zmiany organizacyjne, jakich ostatnio dokonano wymusiły zwiększenie zatrudnienia w logistyce - głównie w magazynach. Tam też została przesunięta część pracowników, dla których nie ma zatrudnienia przy produkcji autobusów. Po trzecie zarządowi udało się pozyskać kolejne autobusy do remontu. Do pracy tej przesuniętych zostanie 30. osób. I wreszcie po czwarte, wg związkowców, w ostatnim czasie nie przedłużono pewnej ilości umów o pracę, część pracowników rozwiązała z firmą umowę o pracę, a kilku zwolnionych zostało dyscyplinarnie.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MAN Bus Starachowice bez zwolnień grupowych