Moto-rynek w okowach akcyzy i VATu

Moto-rynek w okowach akcyzy i VATu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polacy kupują mało nowych aut z powodu restrykcji: VAT i akcyzy, stwierdził w wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita" Jan Madeja, szef Mercedes-Benz Polska.

Jak stwierdził prezes M-B Polska, w przypadku VAT są duże problemy z jego odliczaniem od aut firmowych. Akcyza z kolei to niepotrzebny podatek, który nie ma żadnej funkcji pozafiskalnej. A inteligentny podatek powinien mieć też inne funkcje, np. proekologiczne. Madeja mówi, że akcyza tworzy jedynie gigantyczną barierę dla rozwoju rynku nowych aut.

Wg prezesa Mercedesa w Polsce, 300 tys. pojazdów rocznie to niewiarygodnie mało. Prześcignęła nas już Rumunia. Do tego dochodzi import używanych pojazdów, którego poziom jest chory, a w tym roku przekroczy 1,1 mln sztuk a nikt nie chce go wstrzymać. Prezes Madeja przyznaje, że import musi być, ale nie w takiej skali. Poza tym wszystko byłoby jeszcze w porządku, gdyby połowa aut nie była starsza niż 10 lat co ma wpływ na ekologię, bezpieczeństwo, infrastrukturę.

"Rzeczpospolita" za prezesem M-B Polska wskazuje, że w ostatnich 4 latach sprowadzono do Polski 4-5 mln samochodów, które kiedyś trzeba będzie zutylizować, a to grozi katastrofa ekologiczną. Madeja mówi: - Politycy się zgadzają, że to problem, ale nikt nie wie, jak mu zaradzić. W komisach stoją tysiące aut. To może zagrozić normalnym organizacjom dystrybucyjnym. Firmom, które inwestują w rozwój ludzi, dbają o jakość usług itd.

Na szczęście są pierwsze pozytywne sygnały - wicepremier Waldemar Pawlak w rozmowie z PZPM potwierdził strategiczne znaczenie przemysłu motoryzacyjnego oraz potrzebę i chęć jego dalszego rozwoju.

Prezes Madeja w rozmowie z "Rz" poradziłby wicepremierowi zacząć od uświadomienia sobie, że trzeba rozwijać rynek nowych pojazdów. Wśród powodów wskazuje różnicę w fiskalnych dochodach ze sprzedaży aut nowych i używanych. Trzeba przyjrzeć się barierom fiskalnym. Można akcyzę zastąpić rocznym podatkiem, np. uzależnionym od norm emisji spalin. Przez cały okres użytkowania pojazdu może to przynieść budżetowi większe dochody niż jednorazowa akcyza. Kolejna rzecz to zwrot VAT. Niektórzy przedstawiają to jako wciskanie pieniędzy i tak już bogatym przedsiębiorcom. Bogatym, bo stać ich na zakup aut. Nie bierze się pod uwagę, że samochód to nie luksus, lecz przede wszystkim narzędzie pracy. Z drugiej strony, gdy wziąć pod uwagę cały cykl życia pojazdu, to nowe auta stanowią dla państwa czysty zysk. Dzięki podatkom od serwisowania, części, paliw itd. dochody są wielokrotnie większe niż od sprowadzonego weteranów szos.

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Moto-rynek w okowach akcyzy i VATu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!