Prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Piotr Wojaczek, podczas motoryzacyjnego panelu EEC w specyficzny dla siebie i wyjątkowy sposób przedstawił ocenę tego, co obecnie zaobserwować można w branży motoryzacyjnej.
Przykład? Szwajcaria. Tam ludzie "szporują" na elektryczną Teslę, bo nie chcą zanieczyścić swojego środowiska. Wojaczek: - Oni od dziecka są tak wychowywani, że nie imponuje im V8, zużywające wiadra paliwa i wysyłające w powietrze 280, 300 g CO2 na kilometr. Imponuje im Prius, który nie wygląda i nie potrafi na drodze tego co V8, ale spełnia ich oczekiwania.
Tu prezes Wojaczek zmienia nieco punkt odniesienia: - Przeliczyliśmy ostatnio, przy okazji "Programu dla Śląska", że w tym regionie jest kilka tysięcy hektarów aktywnych, kopcących hałd. Ile jest z tego emisji? Gdybyśmy wydali odpowiednie pieniądze na "uspokojenie" tych miejsc, to byłby taki efekt jak gdyby przez rok nie jeździło żadne auto na Śląsku. I to daje do myślenia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Motoryzacja a... zdradzanie żony i kopcące hałdy