Niemcy. Prokuratura bada udział pracowników Roberta Boscha w Dieselgate

Niemcy. Prokuratura bada udział pracowników Roberta Boscha w Dieselgate
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Niemiecka prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie dwóch pracowników produkującej części samochodowe firmy Robert Bosch w USA, którzy są podejrzani o udział w zaniżaniu wyników emisji samochodów FCA z silnikami Diesla - podała we wtorek agencja AP.

  • Dochodzenie prowadzone przez prokuraturę w Stuttgarcie ma związek z produkowanymi przez koncern Fiat Chrysler Automobiles od 2014 roku pojazdami Jeep Grand Cherokee i Ram 1500 z 3-litrowymi silnikami Diesla.
  • Dotychczasowe śledztwo wykazało, że zastosowane w tych modelach systemy ograniczające poziom emisji spalin wyłączały się poza warunkami testowymi bez uzasadnienia technicznego.
  • Prokuratorzy badają zaangażowanie w tę sprawę dwóch pracowników amerykańskiego oddziału niemieckiej firmy Robert Bosch z Gerlingen koło Stuttgartu.

Spółka zapewniła o współpracy ze śledczymi, jednak nie ujawniła, czy podejrzani o udział w oszustwie pracownicy wciąż są zatrudnieni.

W maju 2017 roku amerykański resort sprawiedliwości pozwał FCA, zarzucając koncernowi stosowanie w dieslach z lat 2014-16 nielegalnych urządzeń udaremniających, które służyły do maskowania rzeczywistego poziomu emisji szkodliwych tlenków azotu podczas testów laboratoryjnych.

FCA utrzymuje, że nie miało zamiaru przekłamywania testów emisji, a po zastosowaniu do starych modeli pojazdów nowe oprogramowanie samochodowe zatwierdzone w grudniu 2017 roku może pozwolić na rozwianie obaw EPA. Wcześniej w 2015 roku w wyniku dochodzenia Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) do zainstalowania urządzeń udaremniających w 11 mln pojazdów przyznał się Volkswagen, co zapoczątkowało aferę dieslową. Za oprogramowanie diesli VW odpowiada Bosch.

Firmy Bosch, VW oraz Daimler i BMW są obecnie uwikłane w kolejny skandal ze względu na opisane przez "New York Times" testy szkodliwości spalin prowadzone na małpach w amerykańskim Nowym Meksyku i na ludziach w Niemczech.

Badania określone przez niemiecką minister środowiska Barbarę Hendricks jako "nieetyczne" odbywały się na zlecenie finansowanej przez firmy motoryzacyjne Europejskiej Grupy Badawczej ds. Zdrowia i Środowiska w Sektorze Transportu (EUGT), która została rozwiązana w połowie 2017 roku. 

Zobacz: Minister środowiska krytykuje VW za testy na zwierzętach i ludziach

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Niemcy. Prokuratura bada udział pracowników Roberta Boscha w Dieselgate

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!