To skutek nowego rozporządzenia ministra gospodarki w sprawie prawnej kontroli metrologicznej urządzeń pomiarowych, które zacznie obowiązywać od czwartku.
Rzeczpospolita cytuje Krzysztofa Hajdasa z Komendy Głównej Policji: - KGP obawiając się zmian prawa, jeszcze pod koniec ubiegłego roku zwróciła się do jednostek terenowych, aby te urządzenia, którym kończyła się ważność świadectw legalizacji, poddać jeszcze raz tej procedurze, na mocy wygasających przepisów. W ten sposób daliśmy sobie trochę czasu, aby przygotować się do zmian. Świadectwa są bowiem ważne jeszcze przez pół roku.
Nieoficjalnie policjanci zaznaczają jednak, że komplikacje mogą się pojawić. Z jednej strony nie wiadomo bowiem, jak sprawnie będzie przebiegała procedura wzorcowania ogromnej liczby alkomatów, z drugiej zaś - trudno przewidzieć, jak takie badania będą oceniać sądy.
Komplikacje mogą się pojawić, zwłaszcza gdy w toku postępowania sądowego okaże się, że wydruk z alkomatu jest jedynym dowodem, a zatrzymany nie był poddany dodatkowym badaniom krwi. Jest niemal pewne, że w takich sytuacjach obrońcy będą próbowali kwestionować prawidłowość takiego pomiaru. A o tym, czy urządzenie jest sprawne, zdecydują dopiero biegli specjaliści z zakresu miar, podaje Rz.
Zgodnie z ustawą - Prawo o miarach - prawnej kontroli metrologicznej podlegają przyrządy pomiarowe stosowane w ważnych dla państwa dziedzinach, takich jak ochrona zdrowia czy bezpieczeństwo. Kontrola obejmuje: zatwierdzenie typu danego przyrządu pomiarowego (po to, aby mógł być dopuszczony do użytku na terenie RP), a następnie okresową legalizację każdego egzemplarza. W ten sposób urzędowo się potwierdza, że jest on sprawny i jego wskazania są prawidłowe, jeżeli używane są zgodnie z przepisami.
Lista przyrządów pomiarowych podlegających tej procedurze jest ogłaszana w specjalnym rozporządzeniu ministra gospodarki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Od 24 stycznia alkomaty nie muszą być legalizowane