Z budową wielu dróg nie zdążymy przed Euro 2012 - uważają politycy PO. Platforma ma już gotowy szczegółowy plan budowy dróg i autostrad do 2020 r. Nie zakłada on zmian w przebiegu głównych tras, które opracowano na podstawie rzeczywistych potrzeb i natężenia ruchu.
Z Kielcami zresztą łączy się jeszcze jedna zmiana. Rzeczpospolita przypomina, że PiS chciało jeszcze do 2012 r. zbudować trasę ekspresową S7 Kielce - Kraków. PO uznała, że to zadanie może poczekać, i przesuwa projekt na dalsze terminy.
Platforma ma też pomysł na rozwiązanie problemów z obwodnicą Augustowa. Planowane jest wytyczenie nowego połączenia między Suwałkami a Warszawą. Miałoby ono biec na linii Warszawa - Ostrów Mazowiecka - Łomża - Ełk - Suwałki - granica z Litwą. Doszłoby do korzystnej zmiany w ruchu tranzytowym. Tylko dziesiąta część TIR'ów przejeżdżałaby w okolicach Augustowa, więc obwodnica miasta byłaby praktycznie nieszkodliwa dla środowiska - powiedział Rz Jan Jakiel ze stowarzyszenia SISKOM.
Połączenie Wrocławia i Łodzi ma zyskać status autostrady. Zdaniem PO, Wrocław jest najszybciej rozwijającą się metropolią. Platforma nie chce też zaniedbać stolicy, a budowa południowej obwodnicy Warszawy (S2 na odcinku Puławska - Zakręt) jest jednym z pięciu priorytetów.
Mimo priorytetowego traktowania warszawski odcinek S2 i tak zdaniem PO nie powstanie przed 2012 r. Taki los czeka też kilka innych dróg ekspresowych (np. S5 na odcinku Bydgoszcz - Poznań, S7 na odcinku Gdańsk - Elbląg). Rząd PiS wpisał je na listę inwestycji o szybkiej ścieżce realizacji, tak by zdążyć przed rozpoczęciem Euro 2012. Ale według PO jest to niemożliwe.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PO - inne spojrzenie na budowę dróg