Przedsiębiorcy skarżą do Trybunału Konstytucyjnego podatek Religi, który doprowadził do wzrostu cen polis komunikacyjnych OC.
- Ubezpieczyciele mieli niewiele ponad 2 miesiące na dostosowanie się do nowego prawa, natomiast zakres działań związanych z jego wdrożeniem powinien zająć nawet pół roku - przekonują przedsiębiorcy.
Gazeta Wyborcza pisze, że decyzja Trybunału będzie miała kluczowe znaczenie dla kierowców. Od października firmy ubezpieczeniowe muszą płacić za leczenie ofiar wypadków drogowych. Narodowemu Funduszowi Zdrowia oddają 12% składek OC, co nie pozostaje bez wpływu na wysokość cen obowiązkowych polis komunikacyjnych. Teraz ubezpieczyciele obiecują, że jeśli podatek Religi zostanie zniesiony, obniżą ceny OC.
Podatek Religi do TK zaskarżyli już w poprzedniej kadencji Sejmu posłowie Platformy Obywatelskiej, pytając: "Dlaczego ktoś, kto nigdy nie spowodował wypadku, ma płacić za szkody wywołane przez innych kierowców?". Przekonywali, że to tylko kolejny parapodatek, którego celem jest zwiększenie dochodów budżetu. Trybunał nie zdążył zająć się ich wnioskiem przed rozwiązaniem Sejmu. PO przed wyborami deklarowała, że jeśli sprawa zostanie umorzona, będzie jedną z pierwszych, które trafią do Trybunału. Dzisiaj szef klubu PO Zbigniew Chlebowski uważa, że zaskarżenie podatku do Trybunału nie ma sensu i lepiej nowelizować ustawę. Nie potrafi jednak powiedzieć, kiedy mogłoby do tego dojść.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Podatek Religi znowu do Trybunału