W sieci Chryslera rusza nietypowa kampania promocyjna pod hasłem: "Z Niemiec sprowadzamy tylko ceny". Polski oddział koncernu wprowadził nowe cenniki wyrażone w euro dla marek Chrysler, Dodge i Jeep. Od 11 lipca ceny pojazdów obliczane są po kursie średnim NBP w dniu transakcji.
Chrysler Polska dostrzega również zagrożenia płynące z indywidualnego importu samochodów ze Stanów Zjednoczonych, który przy rekordowo niskim kursie dolara jest bardzo opłacalną inwestycją dla niezależnych importerów. Najlepszym przykładem jest tu model Jeep Grand Cherokee.
Pomimo, że nie ma dokładnych liczb, pokazujących import z USA, dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów wskazują, że jest to najchętniej rejestrowane auto oferowane w Polsce i sprowadzane spoza UE (lepiej wypada tylko Toyota Camry, ale nie ma jej w ofercie salonów dealerskich jaki pojazd nowy), w najmłodszej grupie wiekowej do 3 lat (196 szt. w okresie styczeń-maj). Choć tylko 9 sztuk z tej liczby to samochody nowe, to z porównania ilości pierwszych rejestracji w Polsce we wspomnianym okresie (116 sztuk) i deklarowanej w tym czasie sprzedaży producenta (76 sztuk) wynika, że blisko 35% rejestracji modelu Grand Cherokee to samochody kupione poza oficjalną siecią dealerską.
Importer przestrzega jednocześnie przed różnicami technicznymi jakie dotyczą aut z Europy i USA (np. sterownik silnika, opony, zawieszenie, układ kierowniczy czy reflektory), podkreślając, że takie modele nie są objęte gwarancją producenta.
W I poł. 2008 roku Chrysler International odnotował najlepszy wynik w historii - wzrost sprzedaży o 4%, który jest efektem ofensywy produktowej w poprzednich latach. Obecnie koncern posiada przedstawicieli we wszystkich segmentach, w których pierwotnie zaplanował: C, D, E, mini MPV, MPV, SUV, Crossover. W I półroczu br. Chrysler Polska zanotował łączną sprzedaż 973 aut, co oznacza 5% wzrost. Prognozy na II półrocze przewidują dalszą 15% poprawę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskie ceny Chryslera w euro