Jak wynika z badań Instytutu Badań Rynku Samochodowego "Samar" - październik był dla branży najgorszy od początku dekady, a cały rok 2014 będzie gorszy o poprzedniego.
Bardziej optymistycznie wygląda sytuacja w fabryce Opla w Gliwicach. Choć od stycznia do końca października wyprodukowano tam o jedną czwartą mniej samochodów niż przed rokiem, to - jak tłumaczy ekspert - zawsze potrzebny jest "oddech", zanim pojawi się nowy model. W przyszłym roku rozpocznie się tam produkcja Opla Astry nowej generacji.
Wielkie oczekiwania są także w Wielkopolsce, gdzie właśnie wmurowano kamień węgielny pod budowę nowej fabryki Volkswagena we Wrześni.
– Ostatnio wszystkie duże inwestycje omijały Polskę. Tym razem się udało. Nasza gospodarka się rozwija, zapotrzebowanie na samochody dostawcze rośnie, stąd też jest duża szanse na powodzenie tego przedsięwzięcia - komentował Wojciech Drzewiecki.
Budowa fabryki ma zakończyć się za dwa lata. Pracę znajdą tam trzy tysiące osób.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskie fabryki aut na hamulcu