Rynki Niemiec, Francji czy Beneluksu przestały być atrakcyjne dla Polaków. Teraz kupują tańsze samochody w USA. Import używanych samochodów nie zwalnia tempa.
Od początku tego roku do Polski trafiło już 457,4 tys. "używek". To wynik lepszy od ubiegłorocznego aż o 19,4% pisze "Dziennik". Jeżeli dynamika wzrostu utrzyma się na takim poziomie do grudnia, to w br. Polacy sprowadzą blisko 1,2 mln szt. używanych pojazdów. Pobita więc zostanie magiczna bariera miliona sztuk, do której w 2007 r. zabrakło 5,4 tys. aut.
Co przyczyniło się do zwiększenia importu? - pyta "Dz". Wg przedstawicieli branży motoryzacyjnej rosnący popyt na auta z USA. Przy tak niskim kursie dolara wobec złotego nawet po doliczeniu marży firm organizujących import, kosztów transportu, cła, podatków, są one tańsze od samochodów dostępnych w kraju nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Przeczą temu jednak oficjalne statystyki resortu finansów. Zgodnie z nimi spoza krajów Unii sprowadzanych jest miesięcznie 2-3 tys. samochodów. Najwięcej zaś - blisko dwie trzecie - trafia do Polski z Niemiec.
Statystyki są kwestionowane przez importerów używanych pojazdów. - W Niemczech już dawno co lepsze sztuki zostały przebrane. To samo dotyczy Belgii, Holandii czy Francji. Teraz głównie ściąga się auta z USA - przekonuje Mariusz Krzysztofik z firmy Autolider, importującej używane samochody. Według niego większość aut, które do Polski trafiają z Niemiec, faktycznie została sprowadzona zza oceanu. Szlak importu wiedzie bowiem przez port morski w Hamburgu. Dlaczego? W Niemczech jest korzystniejszy dla importerów system podatkowy który pozwala zawiesić w czasie opłacenie podatku VAT. Wybierają więc Hamburg, choć związane jest to z dodatkowym kosztem transportu. Ponieważ jednak sprowadzane do Polski auta są coraz nowsze i droższe, importerzy odbijają to sobie w wyższych marżach. Jeszcze rok temu 51,4% importu stanowiły auta, których wiek przekraczał 10 lat. Obecnie udział ten zmniejszył się do 43,3%.
Co na to dealerzy? Dziennik zapytał m.in. Andrzeja Nosińskiego z Peugeot Polska, który w odpowiedzi przekonuje, że wzrastający import używanych samochodów nie koliduje już - jak jeszcze 2 lata temu - ze sprzedażą nowych aut. Od stycznia do kwietnia zarejestrowano w Polsce 113,1 tys. nowych pojazdów, o 21% więcej niż rok temu. Mimo to dealerzy spodziewają się spadku sprzedaży.
Wojciech Drzewiecki, szef instytutu Samar: - Informacje napływające z salonów nie napawają optymizmem. Liczba odwiedzających je klientów indywidualnych uległa drastycznemu obniżeniu. Już wkrótce może się to negatywnie odbić na wynikach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ponad milion używanych aut trafi do Polski w 2008 roku