W piątek (24 lutego) przed fabryką Fiat Auto Poland w Tychach (FAP) odbędzie się pikieta organizowana przez Solidarność. Pracownicy Fiata i jego spółek zależnych będą protestować przeciwko łamaniu przez pracodawcę praw pracowniczych i związkowych.
We Fiacie i spółkach z nim powiązanych od niemal roku trwa wielozakładowy spór zbiorowy. Solidarność domaga się 500 zł podwyżki dla każdego pracownika. W czerwcu ub.roku spór wkroczył w fazę mediacji jednak - jak informuje "S" - przedstawiciele pracodawcy nie pojawili się żadnym spotkaniu z mediatorem.
- Unikanie mediacji przez zarząd FAP, to w naszej opinii nie tylko ignorowanie przepisów polskiego prawa oraz decyzji ministra polskiego rządu, który wyznaczył mediatora. Przede wszystkim dyrekcja kompletnie nie liczy się z pracownikami oraz ich sytuacją materialną, a to przecież załoga przez lata wypracowywała dla firmy milionowe zyski, mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca Solidarności w Fiat Auto Poland.
9 lutego Śląsko-Dąbrowska Solidarność zwróciła się do ambasadora Włoch z prośbą o interwencję w tyskiej fabryce Fiata. Kopie listu do ambasadora zostały też wysłane do ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz do dyrektora generalnego Grupy Fiata Sergio Marchionne. - Niestety do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, podkreśla Wanda Stróżyk.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pracownicy Fiata szykują pikietę