Sprzedaż wzmacniają działania ratunkowe rządów. W Polsce takich zachęt nadal nie ma. W lutym sprzedaż aut spadła u nas o kilka procent
Inaczej jest w Europie. Wstępne szacunki sprzedaży aut z największych państw mówią o ożywieniu rynku. Niewykluczone zatem, że styczeń, kiedy to po raz pierwszy wszystkie kraje kontynentu były na minusie, a sprzedaż zmalała aż o 27 proc., był przełomowym miesiącem. Czy to świadczy o końcu kryzysu? Nie, ale oznacza, że skuteczną metodą walki ze spadkiem popytu są dopłaty do wymiany starych modeli na nowe.
Dopłaty takie zaproponowały m.in. Niemcy (po 2,5 tys. euro za wymianę dziewięcioletniego auta i starszego plus ulgi podatkowe) czy Francja i Włochy (po 1 tys. euro za wymianę aut dziesięcioletnich i starszych). Hiszpania proponuje nieoprocentowany kredyt do 15 tys. euro na kupno pojazdu przyjaznego dla środowiska - czytamy w dzienniku.
Dopłaty nie są domeną najbogatszych. Słowacja przeznaczy z budżetu 33 mln euro na dopłaty (w wysokości od 1000 do 1500 euro) dla każdego, kto kupi nowy samochód i odda stary, co najmniej dziesięcioletni – ogłosił premier Robert Fico. Premie mają zachęcić Słowaków do pozbywania się wraków, zmniejszyć ich import, pobudzić spożycie i przywrócić zaufanie konsumentów. W 2008 r. sprzedano na Słowacji 97 tys. nowych pojazdów. Rząd Rumunii za oddanie co najmniej 12-letniego auta i kupno nowego dopłaca 900 euro.
Skutki tych decyzji powoli zaczynają być widoczne u producentów. Opel zrezygnował w lutym z dwóch dni postoju w fabrykach w Eisenach i Saragossie. W marcu zakłady będą pracować bez zakłóceń przez co najmniej trzy tygodnie, bo zamówienia na model Corsa skoczyły o 70 proc., a na Agilę niemal o 100 proc. Fabryka Audi w Forest (Belgia) odstąpiła od zamiaru postojów w lutym i marcu i wyprodukuje dodatkowo 6,6 tys. sztuk polo na rynek niemiecki.
Czy w Polsce dopłaty do wymiany aut zadziałałyby - zastanawia się "Rz". – Nie ma sensu nawet rozważać, bo szanse wprowadzenia takich dopłat bliskie są niestety zera – komentuje Wojciech Drzewiecki. – O wiele więcej dałaby zmiana przepisów dotyczących pełnego odliczania VAT przy zakupach na firmę oraz zamiana akcyzy na jakąś formę podatku ekologicznego.