Pojazdy elektryczne wciąż nie pozbyły się w pełni wad. Ich rzeczywista ekspansja rozpocznie się dopiero, gdy funkcjonalnie i pod względem całkowitego kosztu użytkowania będą konkurencyjne dla aut spalinowych - powiedział Marek Pol, dyrektor ds. rozwoju Pol-Mot Holding, właściciela Ursusa, podczas BMZ Battery Forum w Gliwicach.
- Na rzeczywistą ekspansję aut elektrycznych trzeba poczekać do czasu, gdy będą już miały wszystkie zalety aut spalinowych i staną się wobec nich konkurencyjne pod względem kosztu użytkowania.
- Producenci muszą zwiększyć gęstość baterii.
- Rynek oczekuje spadku ich cen. Obecnie wahają się one w granicach 700-1000 euro za 1 kWh.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przyszłość elektromobilności: Baterie muszą być o połowę tańsze i dwa razy pojemniejsze