- Rozważamy pomoc dla firm motoryzacyjnych, zadeklarował wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki. Ale szczegółów nie ujawnił. Motoryzacja i budownictwo to dwa sektory gospodarki, które zdaniem Komisji Europejskiej zasługują na szczególne wsparcie w okresie kryzysu. W całej Europie rządy ogłaszają już hojne programy wsparcia dla firm produkujących auta i części samochodowe oraz na pobudzenie sprzedaży nowych samochodów.
Motoryzacja to również kluczowy sektor polskiego przemysłu. W ok. 900 zakładach branży pracuje w Polsce 180 tys. ludzi, a moto-firmy tworzą 5% polskiego PKB i są lokomotywą eksportu, zapewniając ponad 1/6 wszystkich dochodów Polski z handlu zagranicznego.
Polskę również wciąga wir światowego kryzysu. Od października produkcję aut ograniczyły zakłady Opla w Gliwicach i VW w Poznaniu, z fabryki Fiata w Tychach może wyjechać mniej aut, niż zapowiadano. Firmy produkujące części samochodowe już zapowiedziały w Polsce zwolnienie ok. 3 tys. ludzi. Kilka z nich w ogóle zwija interesy u nas, przypomina "Gazeta Wyborcza".
Czy w tej sytuacji wzorem innych państw UE także rząd Polski zamierza wesprzeć motoryzację? Tego chcieli się dowiedzieć posłowie z sejmowej komisji gospodarki. Ale jasnej odpowiedzi nie dostali. Wiceminister Adam Szejnfeld przedstawił dane z pierwszego półrocza, kiedy sytuacja w moto-przemyśle była jeszcze doskonała, i powiedział, że rząd rozważa wsparcie dla sektora. Kiedy i jakie - nie ujawnił.
Kto szybko daje, dwa razy daje - przekonywali zaś posłów przedstawiciele różnych związków i zrzeszeń branży samochodowej. Ostrzegali, że kryzys w polskim przemyśle samochodowym rozpali się wiosną, i apelowali do rządu oraz posłów, by już teraz przygotowali odpowiednie przepisy, zanim będzie za późno.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rząd może pomoże motoryzacji