Schaeffler ostrzega przed kosztami zamknięcia fabryki w Szanghaju

Schaeffler ostrzega przed kosztami zamknięcia fabryki w Szanghaju
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Szanghaj odrzucił prośbę niemieckiej firmy motoryzacyjnej Schaeffler o okres karencji dla lokalnej fabryki łożysk, zamkniętej w związku z łamaniem przepisów ochrony środowiska. Firma ocenia, że spowoduje to spadek chińskiego PKB o ponad 45 mld dolarów.

  • Wśród 200 sektorów przemysłu w Chinach łańcuch dostaw dla produkcji motoryzacyjnej jest branżą najbardziej zanieczyszczającą środowisko.
  • Ochrona środowiska ma być jednym z trzech najwyższych priorytetów chińskiego rządu w nadchodzących latach, obok kontroli ryzyka finansowego i walki z ubóstwem.

Ze względu na olbrzymie szacowane koszty temat wywołał kontrowersje wśród komentatorów. Podniosły się głosy, według których "ochrona środowiska uderza w realną gospodarkę" - pisze chińska agencja Xinhua.

Wydział ochrony środowiska lokalnych władz w Szanghaju pozostał jednak przy swojej decyzji i pouczył niemiecką firmę, że zagraniczne przedsiębiorstwa, wybierając sobie dostawców, powinny sprawdzać, czy respektują oni przepisy ekologiczne. Rząd nie będzie w tej sprawie szedł na kompromisy - oznajmiono.

Niemcy apelują


Niemiecki wytwórca części samochodowych Schaeffler zaapelował w ubiegłym tygodniu do szanghajskich władz o udzielenie trzymiesięcznej karencji fabryce łożysk igiełkowych Jielong, zamkniętej przez władze we wrześniu w związku z zakrojoną na szeroką skalę kampanią walki z zanieczyszczeniem środowiska.

Schaeffler dostarcza części chińskim producentom aut i spółkom joint venture, w tym firmom SAIC Volkswagen i SAIC General Motors. W liście skierowanym do władz w ubiegłym tygodniu Schaeffler stwierdził, że dopiero 11 września dowiedział się o zamknięciu Jielonga, który jest jego jedynym dostawcą łożysk igiełkowych, i nie miał czasu na znalezienie rozwiązania zastępczego.

Zamknięcie fabryki wpłynie według niemieckiej firmy na wytwarzanie 200 modeli aut 49 różnych marek, zmniejszy produkcję o 3 mln aut wartych 300 mld juanów (45,5 mld dolarów).

W poniedziałek Schaeffler potwierdził na Weibo (chiński Twitter), że wystosował apel do szanghajskich władz. Dodał, że "zmobilizował globalne zasoby", by zminimalizować efekty zamknięcia fabryki łożysk.

Wydział środowiska wyjaśnił w liście do agencji Xinhua, że decyzja o zamknięciu firmy Jielong zapadła już w grudniu ub.r., gdy kontrola inspektorów ochrony środowiska wykazała nieprawidłowości. Władze dwukrotnie - w grudniu ub.r. i marcu br. - upominały firmę, by zatrzymała produkcję. Według nich Schaeffler miał więc dziewięć miesięcy na znalezienie nowego dostawcy łożysk.

Na początku września Jielongowi przedstawiono nakaz wstrzymania pracy pod groźbą odcięcia dostaw prądu i wody. Fabryka dobrowolnie zatrzymała produkcję - podaje Xinhua.

Zdaniem dyrektora Instytutu Spraw Publicznych i Środowiskowych Ma Juna kontrola nad przestrzeganiem przepisów ochrony środowiska w Chinach będzie się zwiększać.

- Społeczeństwo zbyt długo cierpiało z powodu zanieczyszczonej gleby, wody i powietrza. Płaciło cenę za rozwój gospodarczy Chin. Przyszedł czas, by firmy poniosły ten koszt - powiedział.

Główny truciciel


Z badań tej organizacji pozarządowej wynika, że wśród 200 sektorów przemysłu w Chinach łańcuch dostaw dla produkcji motoryzacyjnej jest branżą najbardziej zanieczyszczającą środowisko.

Według komentatorów chińska kampania walki z zanieczyszczeniem osiągnęła niespotykaną dotąd skalę. Od ubiegłego lata armia 5,6 tys. inspektorów z ministerstwa środowiska i partyjnych organów antykorupcyjnych przemierza kraj, usuwa lokalnych urzędników i karze firmy za nieprzestrzeganie norm ekologicznych. Do tej pory ukarano w kampanii ok. 18 tys. przedsiębiorstw i 12 tys. urzędników - obliczył hongkoński dziennik "South China Morning Post".

Środowisko to priorytet


Kampania nasiliła się dodatkowo w lipcu, gdy prezydent Xi Jinping powiedział włodarzom chińskich prowincji oraz ministrom, że ochrona środowiska będzie jednym z trzech najwyższych priorytetów jego rządu w nadchodzących latach, obok kontroli ryzyka finansowego i walki z ubóstwem.

Część ekspertów apeluje jednak o rozwagę w zaostrzaniu przepisów, gdyż mogą one zbyt silnie uderzyć w gospodarkę.

- Wyższe wymagania środowiskowe spowodują zmiany w łańcuchu dostaw, spowodują zamknięcia fabryk i likwidację miejsc pracy - powiedział ekonomista z Pekińskiego Instytutu Technologii Hu Xingdou, cytowany przez "SCMP".

- Biorąc pod uwagę głębokie gospodarcze i społeczne implikacje, rządy powinny działać na podstawie szczegółowych planów i poprawiać świadomość zainteresowanych stron, a nie tylko uruchamiać kampanie polityczne - ocenił Hu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Schaeffler ostrzega przed kosztami zamknięcia fabryki w Szanghaju

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!