Szef MON Bogdan Klich uczestniczył w Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich w otwarciu centrum serwisowo-naprawczego. Będą w nim prowadzone przeglądy okresowe, remonty i naprawy służących w polskiej armii Rosomaków. Centrum razem z wyposażeniem kosztowało 10 mln zł.
- Zdecydowaliśmy się w Ministerstwie Obrony Narodowej na wydłużenie tego kontraktu do 2018 r. i zamówienie tutaj, w Siemianowicach, kolejnych pojazdów - oświadczył Klich. - Chcielibyśmy, żeby ich (Rosomaków - PAP) było ponad 800 - dodał minister.
Zaznaczył, że na razie jest to tylko "wola". "Konkretnego kontraktu jeszcze nie podpisaliśmy, ale w ramach oceny naszych możliwości finansowych jest to możliwe - wyjaśnił Bogdan Klich. Nie chciał mówić o spodziewanej wartości przedłużonego kontraktu. Umowa, zawarta na lata 2003-13, opiewała na ponad 4 mld zł za dostarczenie 690 pojazdów.
Szef resortu obrony zaznaczył, że program Rosomak jest jednym z głównych programów wieloletnich polskiej armii, a sam transporter - jednym z najlepszych tego typu pojazdów na rynku.
Wizyta ministra zbiegła się z zakończeniem przygotowań do wysłania do Afganistanu ostatniej w tym roku partii specjalnie przygotowanych Rosomaków. Szef resortu obrony obejrzał pojazdy bazowe z obrotnicą oraz wozy ewakuacji medycznej.
Przedstawiciele zakładu zaprezentowali też transporter Rosomak z nowymi zabezpieczeniami - m.in. z dodatkowym pancerzem i specjalną siatką, która ma chronić załogę i desant przed ostrzałem z granatników przeciwpancernych oraz z siedzeniami dodatkowo zabezpieczonymi przed wybuchami min pułapek.
W całej polskiej armii jest obecnie około 300 Rosomaków, ponad 200 wyprodukowano w Siemianowicach, resztę przysłano z Finlandii z firmy Patria, gdzie powstała konstrukcja transportera.
Do Afganistanu wysłano w sumie 91 takich pojazdów, obecnie w użytku jest 75 (pozostałych 16 jest uszkodzonych). W całym 2009 r. do Afganistanu ma trafić 30 Rosomaków. Latem wysłano ich tam 13, w październiku żołnierze dostaną pozostałych 17.
Jak mówi rzecznik WZM Michał Rumin, dotychczas siemianowicki zakład mógł wyprodukować osiem Rosomaków miesięcznie, ale gotowa jest już druga linia, dzięki której zdolności produkcyjne podwoją się. Siemianowicki zakład produkuje różne wersje Rosomaka - bojowe, bazowe, z obrotnicą i ewakuacji medycznej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Serwis Rosomaków powstał w Siemianowicach