Rok 2004 upłynął pod hasłem integracji z rynkami krajów UE, bieżący rok to czas kampanii wyborczych. Zamiast wyczekiwanego i konsumowanego w 2004 r. "efektu unijnego" mamy więc swojską kiełbasę wyborczą, serwowaną przez kandydatów na państwowe stołki. Nie nastraja to zbyt optymistycznie. Gospodarka jak mało która dziedzina jest bowiem wyczulona na polityczny koniunkturalizm. Więcej w Raporcie Specjalnym.
Zły rok Mittala
Metale nieżelazne: gruntowne zmiany i co dalej?
Działam w granicach prawa
Operatora czas wydzielać
Płace w energetyce: trzeba płacić inaczej
Energia, bed & breakfast
Parafiny, oleje, asfalty: w niszy i w ciszy
Chemia: koniunktura i przyzwolenie
Inwestycje Grupy Lotos: operacja Gdańsk
BOT: Potrzebna nowa struktura
Dystrybucja energii: operatora czas wydzielać
Energetykę restrukturyzować z głową – nie z modą
Konsolidacja w hutnictwie: rury osobno
Hutnictwo: w oczekiwaniu na poprawę
Węgiel też towar
Gospodarka: na plusie, ale z zadyszką
Energetyka: rok zmarnowanych szans
Stalowe roszady
Górnictwo: dobre czasy, trudne perspektywy
Pytania o naftę
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Raport Specjalny