Najpotężniejsza na świecie rakieta Falcon Heavy prywatnej amerykańskiej firmy SpaceX pierwszy raz w historii wystartowała z powodzeniem. Na pokładzie maszyny znajduje się sportowy samochód firmy Tesla.
Dwa stopnie wspomagające po odłączeniu się od rakiety wylądowały - jak zaplanowano - z powrotem na przylądku Canaveral, zaledwie kilkadziesiąt metrów od siebie.
Na razie nie ma informacji, czy trzeci, główny stopień wylądował zgodnie z planem na umieszczonej na oceanie około 480 km od brzegu pływającej platformie.
Wczorajszy lot był próbą sprawdzenia rakiety, a jego celem było sprowadzenie na ziemię trzech stopni maszyny.
Czytaj także: Tajny amerykański satelita zaginął wkrótce po starcie
Falcon Heavy stała się tym samym najpotężniejszą spośród używanych dziś rakiet - informuje agencja AP.
Aby obejrzeć wydarzenie z bliska do Centrum Kosmicznego im. Johna F. Kennedy'ego przybyły tysiące widzów.
Szef SpaceX Elon Musk zadecydował, że na pokładzie rakiety poleci czerwony sportowy samochód elektryczny firmy Tesla Inc., której Musk również jest założycielem i dyrektorem. Za kierownicą pojazdu siedzi ubrany w skafander kosmiczny manekin. Najważniejszym celem Muska - zauważa AFP - jest kolonizacja Marsa, do czego chce użyć obecnej rakiety.
Czytaj również: Rozgrywka Elona Muska z szefem Boeinga. Kto pierwszy doleci na Marsa?
Agencja przypomina, jak w zeszłym roku Musk mówił, że bardzo podoba mu się pomysł "samochodu dryfującego w nieskończoność w przestrzeni powietrznej, który być może za miliony lat zostanie odkryty przez rasę pozaziemską".
Musk zapowiedział, że do roku 2024, wcześniej niż rządowa NASA, zorganizuje prywatną wyprawę na Marsa.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: SpaceX Elona Muska wystrzelił rakietę Falcon Heavy