Sprzedaż samochodów ciężarowych w 2008 r. kulała. Najwięcej straciły najcięższe. Prognozy na ten rok napawają optymizmem.
Na parkingach dilerów firm pozostało mnóstwo nie sprzedanych pojazdów. - Wiele firm wolało nawet stracić zaliczki niż brać samochód nie będąc pewnym, czy zapewnią sobie jego wykorzystanie lub czy w ogóle znajdą pieniądze na jego zakup - mówi w dzienniku Artur Domański, szef marketingu samochodów użytkowych Mercedes-Benz Polska.
Perspektywy na ten rok dla najcięższych ciężarówek też nie są zachwycające. - W kraju produkcja spada, mniej towarów wywożonych jest za granicę, mamy nadpodaż usług transportowych. Nie dziwi więc, że firmy ograniczają zakupy ciężarówek - mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
Branża liczy jednak, że tę sytuację choćby częściowo złagodzą zmiany prawne w Niemczech. - Wielu przewoźników wykorzystuje ich drogi. A ostatnio wzrosły opłaty za przejazd samochodów z silnikami Euro III. Sądzę, że firmom transportowym będzie opłacało się kupić auta z nowszymi silnikami, za które opłaty są mniejsze - twierdzi Artur Domański.
Producenci i importerzy liczą też na inwestycje drogowe realizowane na Euro 2012.
W 2008 r. nieznacznie lepsza była sprzedaż w segmencie średnich pojazdów ważących od 10 do 16 ton. Na rynek trafiło 2352 pojazdów, o 38 sztuk więcej niż w 2008 r. Liderem jest MAN.
- W sytuacji, gdy rząd zapowiada cięcia wydatków, a problemy finansowe mają także samorządy, może się okazać, że również i tu będzie wpływało mniej zamówień, na przykład na śmieciarki. Także budownictwo mieszkaniowe ostatnio zwolniło tempo - mówi w "PB" szef Samaru
Artur Domański twierdzi jednak, że sytuacja w segmencie 10-16 ton powinna być dobra, gdyż gros samochodów trafia do przewozów międzymiastowych. A tu - jak przekonuje - spadku przewozów się nie spodziewa.
W słabej kondycji jest natomiast segment aut ważących od 6 do 10 ton. Od stycznia do grudnia 2008 r. firmy kupiły 938 sztuk wobec 1053 rok wcześniej. Najwięcej - 377 sztuk wobec 366 w 2007 r. - sprzedało włoskie Iveco - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Powodem problemów tego segmentu są m.in. ucieczki klientów do wyższego segmentu zapewniającego większą ekonomikę przewozów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sprzedaż ciężarówek kulała w ubiegłym roku