Niemal wszystkiej kraje starej Unii wprowadziły już podatki od samochodów zależne od emisji dwutlenku węgla. Z nowych państw UE w ich ślady poszedł tylko Cypr.
Od stycznia 2010 r. stawki podatków, które co rok płacą niemieccy kierowcy, będą zależały od wielkości emisji dwutlenku węgla z rury wydechowej auta. Będą proporcjonalne do emisji CO2 i odmienne dla aut z silnikami Diesla i na benzynę.
Obecnie stawki zależą od pojemności silnika, norm toksyczności spalin i rodzaju paliwa. A ponieważ co kilka lat rząd w Berlinie podnosi podatki dla aut z dawnymi normami toksyczności spalin, system zachęca do wymiany starych pojazdów na nowe.
Nowy system będzie preferować samochody zużywające mało paliwa, bo ilość CO2 w spalinach zależy w głównej mierze właśnie od tego, ile paliwa spala silnik. Wyjątkowo mało trujące auta będą w ogóle zwolnione z podatku, niezależnie od tego, czy chodzi o miejski pojazd z małolitrażowym silnikiem, czy terenowce z napędem spalinowo-elektrycznym, jakie projektuje Porsche.
Już niemal we wszystkich państwach starej UE podatki od aut zależą od emisji CO2. Taki system obowiązuje w Wlk. Brytanii, Holandii, Belgii, Luksemburgu, Portugalii i Hiszpanii, a w Szwecji dotyczy nowych aut. Od początku roku wprowadzono go we Francji, a wiosną - w Finlandii - wylicza "Gazeta".
Od lipca zależne od emisji dwutlenku węgla podatki będą płacić kierowcy w Irlandii i w Austrii. Podatki pośrednio związane z emisją CO2 płacą kierowcy w Danii. Z nowych państw członkowskich UE ma je tylko Cypr.
- Nie pracujemy nad nowymi podatkami od aut - przyznaje rzecznik Ministerstwa Finansów Jakub Lutyk. Ekspert branży samochodowej Wojciecha Drzewiecki z firmy Samar uważa, że to błąd. - Musimy reagować na zmiany przepisów na Zachodzie i aby uniknąć zalewu starych samochodów, powinniśmy także wprowadzić podatki zależne od CO2, przynajmniej w stosunku do nowych samochodów - tłumaczy w "Gazecie".
Zdaniem Drzewieckiego w przypadku starszych aut taki podatek pobierany przy corocznych badaniach technicznych mógłby zależeć od norm toksyczności spalin. - Polska jednorazowa akcyza zależna od wartości samochodu, pozwala teraz bez ograniczeń sprowadzać duże auta, które spalają mnóstwo paliwa - mówi ekspert.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Stara UE zachęca podatkami do oszczędnych aut