Około 163 stanowisk pracy, w tym 65 proc. obsadzonych przez Polaków, zagrożonych jest przez strajk w zakładach komponentów samochodowych Atlas Aluminium w Limerick w zachodniej Irlandii - donosi w środę irlandzka agencja Business and Finance Daily News Service.
Pracownicy twierdzą, iż powodem strajku są kwestie płacowe (brak podwyżki w ostatnich trzech latach), zaległości płatnicze po stronie pracodawcy i nierówne traktowanie Polaków. Kierownictwo uważa, iż sednem sporu są dobrowolne zwolnienia (ang. voluntary redundancies, czyli wykupywanie miejsca pracy od pracownika przez pracodawcę za jego zgodą).
Przedstawicielka SIPTU Karen O'Laughlin dwukrotnie spotkała się z kierownictwem w poniedziałek, ale jej zdaniem nie jest ono gotowe do przystąpienia do rzeczowych negocjacji.
Dyrekcja z kolei oskarżyła działaczkę związkową o zajmowanie "całkowicie nieodpowiedzialnego" stanowiska, sprzecznego z długofalowym interesem pracowników, i zaapelowała do pracowników o powrót do pracy.
- Jeśli kierownictwa nie stać na to, by płacić robotnikom, to oznacza, iż firma nie może się utrzymać - powiedziała wcześniej O'Laughlin internetowej stronie limericktoday. Według niej dyrekcja zakładu stosuje selektywną politykę zwolnień, angażując Polaków na miejsce Irlandczyków, godzących się odejść.
To samo źródło ocenia zaległości płacowe pracodawcy wobec pracowników na łączną sumę 250 tys. euro.