Niemal 2/3 spraw, jakimi zajmują się straże miejskie i gminne dotyczy wykroczeń drogowych - "Rzeczpospolita" dotarła ostatnio do raportu MSW za 2011 r.
Jak mówi rzeczniczka warszawskiej straży Monika Niżniak, ok. 46% interwencji dotyczących bezpieczeństwa drogowego to efekt sygnałów od mieszkańców: - W ub.roku dzwonili do nas 106 tys. razy, prosząc np. o usunięcie źle zaparkowanego samochodu czy ustawienie fotoradaru, wylicza.
"Rzeczpospolita" przytacza wypowiedź byłego wiceszefa MSWiA Zbigniewa Raua, który mówi, że strażom należy odebrać prawo obsługi fotoradarów, skoro wprowadzamy zintegrowany system kontroli prędkości i zajmują się tym wyspecjalizowane instytucje. Jak dodaje Rau, rola strażników często ogranicza się do dostarczania pieniędzy do kasy samorządu. W dodatku kupują fotoradary wraz z firmami, z którymi później dzielą się zyskami, co rodzi zagrożenie korupcją, ocenia.