Rząd Szwecji negocjuje z zarządami Volvo i Saaba w sprawie programu pomocowego dla obu firm. W grę wchodzi dwa miliardy koron szwedzkich gwarancji.
Problem w tym, że obie amerykańskie firmy mają problemy. GM zagrożone jest upadłością, a akcje spółki są wyceniane najniżej od ponad sześciu dziesięcioleci.
Na razie nie wiadomo, na co pieniądze od państwa zostałyby wydane. Jak się nieoficjalnie mówi, w grę wchodzi pożyczka na podtrzymanie produkcji. Szwedzi liczą, że po wyjaśnieniu sytuacji obie marki przeszłyby pod skrzydła radzących sobie z kryzysem koncernów.
Część specjalistów uważa jednak, że pomoc państwa to tylko odwlekanie tego co nieuniknione. Obie marki produkują bowiem relatywnie drogie pojazdy, a na takie popyt na rynku z powodu kryzysu spadł najbardziej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szwecja ochroni swoje marki samochodów?