Tesla wiedziała o planach Dysona związanych z budową aut elektrycznych dwa lata przed ich upublicznieniem. Źródłem informacji jest 30-letni inżynier Dysona, któremu Tesla zaproponowała pracę - donosi serwis "Bloomberg".
Opublikowane w tym tygodniu dokumenty procesowe, datowane na 2015 rok, opowiadają historię Pierre'a Pellereya, 30-letniego inżyniera pracującego w wydzielonej przez Dysona, tajnej komórce firmy odpowiedzialnej za rozwój projektu własnych samochodów elektrycznych. To właśnie on zdradził tajemnice firmowe Dysona Tesli, od której to firmy już wcześniej otrzymał propozycję pracy.
Czyn Pellereya, który przesłał dalej e-maila z opisem planów Dysona prawnikowi Tesli, zaowocował miesiącami sporu sądowego między dwoma firmami. Stanowisko, jakie zajmował on w firmie Dysona, było objęte tak dużą tajemnicą, że szef koncernu zabronił swojemu pracownikowi dyskusji na temat swoich obowiązków nawet z innymi kolegami w pracy.
Dyson we wrześniu poinformował o planach wydania 1,3 mld dolarów na badania i rozwój technologii samochodów elektrycznych, a także na opracowanie innowacyjnych baterii do ich zasilania. Zdaniem koncernu, rynek motoryzacyjny w ciągu kilku lat może stać się głównym źródłem jego przychodów.