Dochodzenie amerykańskiego "National Highway Traffic Safety Administration" (NHTSA)ostatecznie nie wykazało, by przyczyną niekontrolowanego przyspieszania niektórych modeli Toyoty były wady układów elektronicznych.
Wg dziennikarzy "Detroit News", w raporcie przedłożonym Kongresowi USA, NHTSA wykazała, że w 35. na 58. zbadanych przypadków, winę ponosił kierowca. Do reszty wypadków doszło w wyniku zablokowania/zaklinowania się pedału gazu. Śledztwo trwa, a biorący w nim udział specjaliści NASA poszukują luk w oprogramowaniu i usterek elektronicznych. Badany jest również wpływ pola elektromagnetycznego na mechanizmy pojazdów Toyoty.
Japoński koncern przeprowadził gigantyczna akcję naprawczą, w ramach której zaproszono do serwisów 4,2 mln kierowców na całym świecie. W czasie wizyty instalowano nowe ramię pedału gazu w modelach RAV4, Corolla, Avalon, Camry, Tundra i Sequoia. Cały program kosztował Toyotę 16,4 mln USD.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Toyota nie ma ukrytych wad elektronicznych