Jak wykazuje TRW, hamulce bębnowe montuje się w 45% nowych samochodów na całym świecie, a przez 5 najbliższych lat wskaźnik ten ma się utrzymywać powyżej 40%. Ma to związek ze zmniejszającą się pojemnością silników ze względów ekonomicznych oraz z trendem redukcji szkodliwych emisji.
TRW pokrywa 94% europejskiego parku samochodowego, z uwzględnieniem pojazdów azjatyckich. Wszystkie bębny oznaczone są: serią i datą produkcji oraz maksymalną dopuszczalną średnicą wewnętrzną. Wszystkie też wolne są od związków chromu.
TRW wytwarza też 61 wersji bębnów hamulcowych ze zintegrowanymi łożyskami, zgodnie ze standardami OE. Wg producenta, zintegrowane łożysko ułatwia i przyspiesza wymianę bębna hamulcowego w warsztacie oraz zapewnia bezbłędny montaż i maksymalne bezpieczeństwo.
15 modeli bębnów hamulcowych TRW wykonanych jest z połączenie stali i żeliwa. Konstrukcja bimetaliczna zapobiega nadmiernemu rozszerzaniu podczas intensywnego hamowania i nagrzewania układu. W czasie produkcji wykorzystywane jest żeliwo sferoidalne, które charakteryzuje się lepszą wytrzymałością - grafit w jego strukturze krystalizuje w postaci kulek, a nie płatków. Lepsza wytrzymałość na ściskanie i rozciąganie żeliwa sferoidalnego powoduje, że grubość ścianek bębna może być mniejsza, przy zachowaniu wytrzymałości na wysokie obciążenia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: TRW: hamulce bębnowe znów na fali