Kilka dni temu podpisane zostało porozumienie pomiędzy zarządem starachowickiego MAN-a. a związkami zawodowymi dotyczące zwolnień grupowych. Porozumienie reguluje zasady zwolnień jak również wysokość odpraw, jakie otrzymają zwalniani pracownicy.
W pierwszej turze do końca wakacji ma odejść 130 osób, w drugiej - do końca września - 60. Zakładowa "Solidarność" proponowała, aby uruchomiony został program dobrowolnych odejść, w ramach którego pracownicy za gratyfikację pieniężną w wysokości dwóch pensji sami zgłaszaliby się do odejścia. Pracodawca przystał na taką propozycję. W związku ze zwolnieniami, związkowcy odbyli rozmowę z dyrektorem starachowickiego Urzędu Pracy mając nadzieję, że wyjdzie on z propozycjami miejsc pracy dla zwalnianych pracowników MAN. Niestety, PUP nie dysponuje zwiększoną ilością ofert. Jedyne, na co mogą liczyć zwalniani pracownicy to indywidualne szkolenia, gdy znajdą sobie pracę, ale nie będą mogli jej podjąć z braku uprawnień. W takim przypadku Urząd Pracy deklaruje, że zorganizuje szkolenia, które pozwolą na uzyskanie potrzebnych kwalifikacji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Trwają redukcje w MAN'ie