XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Tury i żubry dla armii

Tury i żubry dla armii
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Kontrakt za 300 mln zł. Na takiej wartości umowę z MON ma szansę AMZ Kutno, spółka, która zaczynała od montowania nadwozi sanitarek i bankowozów

– Pojazdy z Kutna są w naszym polu widzenia, ale zadecyduje przetarg. Wybierzemy najlepsze opancerzone samochody za rozsądną cenę – mówi rzecznik MON Robert Rochowicz. Wiceminister obrony Zenon Kosiniak-Kamysz, odpowiedzialny w resorcie za modernizację techniczną, potwierdza, że MON przygotowuje wart kilkaset milionów złotych nowy konkurs na co najmniej 140 patrolówek. Do poprzedniego nie zgłosił się żaden z producentów. Jest niemal pewne, że w nowych wymaganiach wojska ciężar pojazdów zostanie zwiększony do 9,5 tony, a to otworzy drogę do armii poprawionemu turowi z AMZ Kutno - pisze "Rzeczpospolita".

Odporne na terrorystyczne ataki samochody potrzebne są jednak natychmiast w Afganistanie. W najbliższych dniach okaże się, czy doraźnej pomocy udzielą nam Amerykanie. MON poprosiło Waszyngton o pilne użyczenie 40 pojazdów RG 31, silnie opancerzonych, dużych samochodów, produkowanych m.in. przez BAE Systems w RPA. Ewentualne wsparcie USA nie wstrzymuje przygotowań do przetargu. – Tyle że pojazdy z Kutna to na razie prototypy. Dopiero poważne testy rozstrzygną, ile są naprawdę warte – mówi Zenon Kosiniak-Kamysz. Przyznaje jednak, iż spółka AMZ Kutno imponuje rozmachem i determinacją.

W fabryce powstaje już cały pancerny zwierzyniec: dziki, tury i żubry. Co roku zakłady zatrudniające 450 pracowników (ok. 200 mln zł przychodów w 2007 r.) opuszcza też kilkaset specjalistycznych pojazdów, od autobusów po karetki i więźniarki.

Opancerzone dziki z silnikami Iveco i podwoziami SCAM (kontrakty warte 30 mln zł) trafiły najpierw do Żandarmerii Wojskowej. Potem pustynną wersję 600 tych pojazdów firma za pośrednictwem Bumaru sprzedała za ok. 70 mln dol. do Iraku. Teraz konstruktorzy z Kutna oferują MON solidnie opancerzonego tura z napędem i podwoziem renault sherpa II. Dzięki odpowiedniej konstrukcji spodu pojazdu, rozpraszającej siłę eksplozji, ma on być bezpieczniejszy od amerykańskiego hummera.

Najnowszym produktem AMZ jest żubr. To silnie opancerzony samochód (masa 14,5 t) zaprojektowany jako platforma do przewożenia stanowisk dowodzenia, wyrzutni kierowanych pocisków przeciwlotniczych GROM albo radarów pola walki MMSR produkcji warszawskiego Radwaru - pisze "Rzeczpospolita".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Tury i żubry dla armii

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!